VINGBERG na Łemkowyna Ultra-Trail® 2019 – relacja
Kolejna edycja ŁUT® za nami. 12-13 października do Beskidu Niskiego ponownie zjechali się zawodnicy z całego świata, aby rywalizować na pięciu różnych dystansach – począwszy od najkrótszego 30-kilometrowego Łemko Trail do stanowiącego największe wyzwanie – 150 kilometrowego biegu. Uczestników przywitała piękna słoneczna pogoda, która zapewniła idealne warunki do biegania, a jednocześnie dawała możliwość podziwiania górskich pejzaży w niesamowitej jesiennej scenerii.

VINGBERG na ŁUT 2019
Na tegorocznej Łemkowynie stawiło się blisko 2000 zawodników 27 różnych narodowości. Nie zabrakło również naszych reprezentantów. Szwedzki team VINGBERG pobiegł w składzie: Peter Thorvaldsson, Inez Elpers, Mats Kusoffsky i Michał Frankowski.
Również i w tym roku VINGBERG wspierał ŁUT® jako srebrny sponsor wydarzenia. Jedną z niewątpliwych atrakcji zawodów była przygotowana przez nas strefa relaksu, w której uczestnicy mogli odprężyć się i zregenerować po biegu.

Jeszcze przed startem zawodnicy mieli okazję wziąć udział w prowadzonych pod naszym patronatem warsztatach „Napraw się sam”. W roli eksperta wystąpił doświadczony fizjoterapeuta Grzegorz Skorus, który opowiedział o tym, jak uniknąć najczęściej przydarzających się biegaczom kontuzji i jak regenerować się po zawodach.

Zwycięzcy ŁUT 2019
Najdłuższy bieg Łemkowyny wystartował w sobotę o północy. Zwyciężył Piotr Uznański, który 150-kilometrową trasę pokonał w 16 godzin i 45 minut. Niemałą sensacją zawodów była Lucyna Walaszczyk, która na trasie ŁUT 100 z czasem 12:50:20 wyprzedziła wszystkich panów. Zwycięzcą 70-kilometrowego ŁUT został Tomasz Skupień (czas 06:05:06), 48-kilometrowego Łemko Maratonu Tomasz Kobos (03:47:49), a 30-kiliometrowego Łemko Trail Adrian Bednarek (02:03:29).

Team VINGBERG
Poniżej sylwetki zawodników, którzy pobiegli w naszym zespole. Inez, Mats, Michał i Peter wybrali w tym roku dystans ŁUT 70.

Peter Thorvaldsson

Ma 37 lat. W ubiegłym roku wystartował w ŁUT na dystansie 48 km. Był zachwycony niesamowitą atmosferą towarzyszącą Łemkowynie i nie mógł się doczekać, aby tu wrócić. Tym razem Peter pobiegł na trasie 70 km, zajmując 14 pozycję. To jedne z najbardziej ekscytujących zawodów, w których wziąłem udział odkąd biegam w ultra maratonach – mówi o ŁUT. Peter przebiegł swój pierwszy maraton dzień po tym, jak skończył 30 lat. Od tamtej pory stawia sobie nowe cele, biorąc udział w coraz trudniejszych wyścigach. Mój dystans to 100 mil, choć oczywiście uwielbiam wyzwania związane z krótszymi biegami – podkreśla. Największym osiągnięciem Petera jest wygrana w szwedzkim GAX 2018 dwa lata temu, celem pozostaje start w Western States – najstarszym na świecie 100-milowym ultra maratonie. Jak sam jednak mówi, największą radość sprawiają mu długie wypady w góry i do lasu, gdzie może mieć bliski kontakt z naturą i przestrzeń, aby po prostu biegać.

Inez Elpers
Inez wystartowała w drużynie VINGBERG po raz pierwszy. Zajęła 75 miejsce na trasie ŁUT 70. Wyjaśnia, dlaczego bierze udział w ultra maratonach i czym dla niej jest bieganie:
To dla mnie źródło szczęścia. Osiąganie celów i wyznaczanie nowych daje mi możliwość rozwijania mojego ciała. Z każdym wyścigiem dorastam fizycznie i psychicznie, jednocześnie staram się, aby dawało mi to prawdziwą radość. Uczucie satysfakcji i kawałek czekolady po ukończonym biegu sprawiają, iż wiem, że cały ten trud był tego warty.
Michał Frankowski

Urodził się w Krakowie, od kilku lat mieszka w Sztokholmie. W 2017 roku ukończył Łemko Maraton 48 na drugim miejscu. W tym roku Michał miał 12 czas na dystansie 70 km.
Odkąd pamiętam chodziłem po górach, długie dystanse. Zabawę z ultra zacząłem wieki temu od pieszych maratonów, wtedy to 100 km pokonywało się i w trzydzieści godzin. Czas nie był ważny, byle tylko dotrzeć do mety. Z czasem spróbowałem biegać niektóre etapy i było coraz lepiej. Od paru lat częściej pojawiam się w Polsce, na kolejnych biegach, najprzyjemniej wspominam Łemkowynę. Nie tylko trasa, ale przemili wolontariusze, kibice oraz zawodnicy, nieziemska atmosfera, a po biegu potańcówa, łaźnie oraz sauna. Dzięki współpracy z firmą Vingberg w tamtym roku udało mi się pokazać uroki tych zawodów znajomym z klubu biegowego, z którymi biegam w Sztokholmie. W tym roku wracamy na dłuższą trasę, po więcej błota, do bardziej rozgrzanych saun oraz jeszcze gorętszej imprezy po biegu.

Mats Kusoffsky
Zawsze lubił biegać, jednak dopiero sześć lat temu, kiedy zapisał się na swój pierwszy maraton, zaczął trenować bardziej regularnie. Przebiegł pięć maratonów w swoim rodzinnym Sztokholmie oraz kilka półmaratonów i krótszych biegów. Z czasem bieganie stawało się coraz większą częścią jego życia, dającą mu ogromną radość. Ostatnio coraz bardziej fascynuje go bieganie szlakami.
Mats po raz pierwszy wystartował na ŁUT w zeszłym roku. Jak mówi, od razu zakochał się w klimacie tej imprezy. Wspaniała organizacja, gościnność, przepiękne widoki i słońce. Jak tylko dobiegł do mety 48-kilometrowego Łemko Maratonu od razu zaczął myśleć o powrocie za rok, aby podjąć wyzwanie na dystansie 70 km. Mats ukończył bieg na 107 miejscu.
Galeria zdjęć:


















